6 czerwca 2024 roku w Świętokrzyskiej Izbie Lekarskiej odbyło się spotkanie autorskie z Doktor Ałbeną Grabowską zorganizowane przez Zespół ds. Kultury ŚIL.
Doktor Ałbena Grabowska ma na swoim koncie 27 książek. Jedną z nich jest ekranizowana saga „Stulecie winnych” składająca się z trzech tomów. Jest też twórczynią libretta do musicalu, który zrealizowała Filharmonia Warmińsko-Mazurska pod batutą dyrektora Piotra Sułkowskiego, przy współpracy Tomasza Szymusia w zakresie muzyki oraz Daniela Wyszogrodzkiego w zakresie tekstów piosenek, a reżyserem spektaklu był Jerzy Połoński. Wieczór uświetnił mini recital pianistyczny Krzysztofa Polakowskiego, który wykonał własne aranżacje znanych motywów muzycznych (m.in. Where Do I Begin z Love Story).
Doświadczenia i refleksje na temat twórczości
Podczas spotkania, które miało charakter bezpośredniej rozmowy, autorka podzieliła się swoimi doświadczeniami twórczymi. Na spotkaniu z czytelnikami Doktor Ałbena Grabowska, opowiadała o swojej drodze literackiej i o tym, jak zrodził się pomysł na sagę „Stulecie winnych”. Przyznała, że początkowo pisała wspomnienia i książki dla dzieci, a dopiero po trzech powieściach zdecydowała się na większy projekt. Zdradziła, że chciała wypełnić lukę na rynku i zaoferować czytelnikom ciekawą historię wielopokoleniową, osadzoną w małej miejscowości pod Warszawą. Dodała, że łączyła w swojej sadze fikcję z faktami i postaci historyczne z wymyślonymi. Podkreśliła, że sukces pierwszego tomu sagi był dla niej ogromnym zaskoczeniem i motywacją do dalszego pisania. Zauważyła, że ekranizacja jej książek przyczyniła się do jeszcze większej popularności jej twórczości i do zainteresowania jej wcześniejszymi dziełami.
Jaka powinna być literatura?
Autorka wyraziła również swoją opinię na temat tego, jaka powinna być literatura. „Moim zdaniem, książki powinny mieć aspekt edukacyjny. Pochodzę z pokolenia, o którym się mówiło, że czytanie świadczy o dużej wiedzy. Teraz widzę wiele książek, które nie przyczyniają się do rozszerzania wiedzy o świecie ani o ludziach. Nie zgadzam się z takim podejściem. W moich książkach, nawet jeśli fabuła nie jest dla kogoś ciekawa, znajduje się jakaś wiedza – na przykład medyczna lub historyczna. Myślę, że wartość edukacyjna literatury powinna być ważna. To wynika z moich wspomnień ze szkoły. Miałam słabe nauczycielki historii, ale znakomite polonistki, więc historię znam lepiej z literatury niż z zajęć historii. Pisząc książki, pamiętam o tym„.
„O małpce, która spadła z drzewa”
W trzy lata po urodzeniu trzeciego dziecka na autorkę spadła informacja o autyzmie synka. Wtedy w sposób naturalny pojawiło się przewartościowanie życia, bo trzeba było rzucić wszystko i jeździć na terapię oraz badania. Na to nałożyły się kłopoty osobiste. I wtedy ratunkiem okazało się pisanie. Pod wpływem namowy anestezjolog Krystyny Zdziechowskiej (twórczyni portalu tacyjakja.pl) postanowiła napisać bajkę terapeutyczną o padaczce. I tak powstał książka „O małpce, która spadła z drzewa”. Życie osobiste w przypadku autorki zdaje się więc być swoistą inspiracją dla pomysłów twórczych. Kiedy starszy syn poprosił o napisanie dla niego książki, której bohaterem jest chłopiec, który wchodzi do gry komputerowej i przeżywa tam swoje przygody, autorce wpadł na myśl literacki pomysł, by jej akcję osadzić. Efektem tych pomysłów jest opowieść „Julek i Maja w labiryncie”.
Winni, Bułgaria i wróżka
Nie zabrakło również opowieści o bułgarskich korzeniach autorki i ich wpływie na jej świadomość i duchowość. Ałbena Grabowska nawiązała również do swojej zekranizowanej trzytomowej powieści „Stulecie Winnych”. Zapytana o wątki medyczne w swoich powieściach autorka stwierdziła, że stara się nie zapominać o tym, że wśród jej czytelników są nie tylko lekarze. Podkreśliła jednak, że wielką przyjemność twórczą sprawiło jej napisanie powieści „Doktor Bogumił”, „Doktor Anna” i „Doktor Zosia”. Wspomniała również żartobliwie historię ze swojej wczesnej młodości, kiedy podczas pobytu u babci wróżka przepowiedziała jej karierę pisarską.
Podsumowanie
Twórczość bohaterki spotkania jest godna podziwu. Autorka wykazuje się artystycznym zróżnicowaniem i subtelnym odczuwaniem, nie tracąc przy tym skromności i serdeczności. Tę nadzwyczajność zauważyli również obecni na spotkaniu słuchacze, którzy licznie wzięli udział w wydarzeniu i zadawali wiele pytań. Po zakończeniu części oficjalnej można było otrzymać osobistą dedykację i podpis w książce autorki.